Żelazowa Wola to wieś położona około 50 km od Warszawy. Tu, w majątku Skarbków, w 1810 roku przyszedł na świat Fryderyk Chopin. W Żelazowej Woli udostępniony jest do zwiedzania piękny park i dom urodzin Chopina. Między majem a końcem września w dworku odbywają się niedzielne koncerty chopinowskie. Co roku miejscowość tę odwiedzają rzesze turystów z całego świata.

Towarzyszenie soliście zawsze łączy się z dreszczykiem emocji, nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć podczas wykonania na żywo. W koncertach Fryderyka Chopina dreszczyk emocji jest dodatkowo spotęgowany tym, że są to wyjątkowo wymagające partytury, zarówno dla dyrygenta i orkiestry jak i dla solisty. Przed finałem Konkursu Chopinowskiego dyrygent miał tylko piętnaście minut, by porozmawiać z każdym z solistów, tymczasem każdy z nich miał swoją wizję koncertu – mówi Paweł Kos-Nowicki, dyrygent.

Konkurs Chopinowski przesunięto o rok, by mógł się odbyć w bardziej sprzyjających okolicznościach, z udziałem publiczności. Dlaczego to takie ważne? Granie do pustych krzeseł jest niezwykle trudne. Pomijając inną akustykę pustej sali, problemem jest zaadresowanie żywej, emocjonalnej wypowiedzi. Wymiana energii z publicznością jest niezbędna, dialog nie może zawisnąć w próżni.

Ostatnie tygodnie nie należały wyłącznie do zwycięzców.

Bruce Liu, Kanadyjczyk pochodzenia chińskiego, który wygrał Konkurs Chopinowski, został jednogłośnie okrzyknięty wirtuozem fortepianu.

18. edycja Konkursu Chopinowskiego przeszła do historii. Tegoroczna odsłona była wyjątkowa ze względu na poziom pianistów i ogromną liczbę wybitnych indywidualności, które zdecydowały się wziąć udział w zmaganiach. Ale wyjątkowe było też podejście jurorów.

Rozmowa z dr Małgorzatą Chmurzyńską,  psychologiem, muzykiem i muzykologiem, wieloletnim pracownikiem naukowym Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, współpracownikiem Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca, członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków

Wygrana w Konkursie Chopinowskim to przede wszystkim ogromny prestiż i szansa na światową karierę. Kalendarz koncertowy zwycięzcy w jednej chwili wypełnił się do końca lutego. Również zdobywcy pozostałych nagród wyruszą w trasę. Wejście do grona laureatów wiąże się także z gratyfikacją finansową. O jakich kwotach mówimy?

Chopin był duszą towarzystwa, lwem salonowym. Potrafił ożywić każde spotkanie. Siadał do fortepianu i improwizował, snując niezwykłe melodie, które często stawały się zaczynem późniejszych kompozycji.

Wyniki oglądalności Konkursu Chopinowskiego w internecie są rekordowe.